Założenie strony www jest jak postawienie budynku sklepu. Ważne jest, to co się znajdzie wewnątrz. To zawartość sklepu jest powodem, dla którego odwiedzają go klienci. Jeśli chcesz, by ludzie wchodzili na Twoją stronę internetową, musisz dać im powody. Coś, co ich przyciągnie i zatrzyma. Ludzie nie wchodzą do pustych sklepów tylko dlatego, że ktoś je zbudował.
Powodem, by wejść i zostać na stronie, jest to, co na tej stronie umieścisz. Nie popularność marki, nie nakłady na reklamę. Czy spędzasz godziny na stronie Coca-Coli tylko dlatego, że pijesz ich napój?
Stwórz zawartość strony, która przyciąga klientów. Wybór jest prosty — albo zostaną u Ciebie, ale przejdą na strony konkurencji.
7 rzeczy, które możesz zrobić od ręki, by Twoja strona lepiej sprzedawała, a nie tylko wisiała w sieci:
-
1
Pisz na blogu
Regularne dodawanie treści to jedna z najlepszych rzeczy, jakie możesz zrobić. Lubi to Google, lubią to odbiorcy. Masz szansę przedstawić się użytkownikom, zachęcić ich do wejścia na strony ofertowe, a przy okazji poprawić statystyki strony (np. czas odwiedzin).
Uwaga — nie zakładaj bloga, jeśli nie wiesz, kto będzie go prowadził i nie masz gwarancji regularności. Nie ma nic smutniejszego niż widok paru samotnych wpisów, z których ostatni jest sprzed kilku lat. -
2
Dodaj FAQ
FAQ to skrót od ang. frequently asked questions — odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Można tam wstawić odpowiedzi na kwestie często poruszane przez klientów, a które nie są tak ważne, by znaleźć się w głównym tekście oferty.
Do FAQ warto dodawać pytania, które są często wpisywane do Googla. W ten sposób możemy wykorzystać ważne słowa kluczowe, i częściej pojawiać się w wynikach wyszukiwania na to pytanie. Na przykład — 'dlaczego moja strona nie zarabia' :).
FAQ warto uzupełniać, np. Dodając odpowiedź raz na 1-2 miesiące. Google docenia, gdy zawartość strony jest regularnie aktualizowana, a przy okazji może to być świetna pomoc np. w korespondencji mailowej.
Pisząc odpowiedzi do sekcji FAQ możesz:
• sprzedawać swój produkt
W dłuższej wypowiedzi masz wiele miejsca, by pokazać jego zalety, porównać go z innymi czy zwrócić uwagę na detale.
• usprawnić korespondencję mailową
FAQ będzie pomocną bazą odpowiedzi na pytania, które wymagają dłuższej odpowiedzi.
To typowe np. przy zagadnieniach technicznych. Gotowy tekst może przydawać się przez wiele lat.
• pochwalić się rzeczami, które nie mieszczą się na stronie
W odpowiedziach możesz użyć przykładów realizacji, pokazać studium przypadku albo dodać zdjęcia, które mogą przekonywać wielu klientów, ale np. dotyczą tylko wybranej branży. -
3
Angażuj się w społecznościach
Tam, gdzie są miliony osób, powinna być i Twoja firma. Proste.
Nawet, jeśli nie jesteś łowcą lajków a klientów zdobywasz na spotkaniach, zwiększenie widoczności marki dzięki aktywności społecznościowej może się opłacić — jeśli nie teraz, to w przyszłości. Pamiętaj, osoby na stanowiskach decyzyjnych też są dziś na Facebooku.
Polecamy Facebooka, bo jest największy, ale to nie jedyna opcja. Jeśli Twoja marka ma odpowiednią publiczność (np. Młodzież, fanów fitnessu itp.), możesz założyć konto również na Instagramie, by wspierały się wzajemnie.
Inną formą budowania popularności są fora. Jeśli Twoja branża ma znane forum tematyczne, załóż tam konto i zabieraj głos w dyskusjach na popularne tematy.
Nawet, jeśli czytający nie kupi czegoś natychmiast, będziesz wyglądał znajomo, gdy spotka Cię następny raz — a to już bardzo dużo. -
4
Pozycjonuj z myślą o celu
Pozycjonowanie, zwane też SEO, czyli ang. search engine optimization) to działania mające na celu zdobycie większej widoczności strony w internecie.
Przykładem może być wstawianie na stronę kancelarii artykułów na różne zagadnienia prawne. Dzięki temu, gdy ktoś wpisze frazę 'prawnik nieruchomości' może trafić na stronę, która wcześniej pokazała artykułami, że jest autorytetem w danej tematyce. Google stara się wyszukiwać i wyróżniać takie strony.
Aby pozycjonowanie się udało, trzeba wiedzieć, po co się pozycjonuje. Chcesz przecież zdobyć uwagę nie przypadkowych osób, a potencjalnych klientów.
W przeciwnym razie możesz inwestować w pusty ruch — tłum, który przechodzi przez Twój sklep, ale nic nie ogląda ani nie kupuje.
Widoczność w Google przyniesie Ci zyski tylko wtedy, gdy Twoja firma będzie widoczna po wpisaniu dokładnie tych słów i pytań, które zadają osoby gotowe coś kupić. Mogą jeszcze nie wiedzieć, że dokonają transakcji u Ciebie, ale powinny być zdecydowane, że gdzieś dokonają jej na pewno.
Trzeba je wówczas tylko przekonać, by zatrzymały się właśnie na Twojej stronie. Osoba, która wpisuje do Google 'kwiaty', może szukać kwiaciarni, ale równie dobrze zdjęć do szkolnej prezentacji. To ogromna różnica w nastawieniu; jeśli masz kwiaciarnię, interesują Cię tylko kliknięcia tej pierwszej osoby.
Jeśli dobrze zaplanujesz, dla kogo chcesz stać się widoczny w Google, ta widoczność może zmienić się w rosnące wyniki finansowe. -
5
Wykorzystaj siłę gadżetów
Gadżety ciągle potrafią wyróżnić markę:
• ułatwiają zapamiętanie firmy
• pokazują jej kreatywność
• budują dobrą relację
Na pierwszy rzut oka nie brzmi to oryginalnie, ale w przedmiotach materialnych jest siła, której brakuje niematerialnemu internetowi. Dostać kubek to coś innego niż dostać maila.
Planując gadżety, warto jest myśleć perspektywicznie:
• dobieraj przedmioty, które pasują do Twojej branży; dla przykładowej kwiaciarni mogłaby być to domowa konewka albo pluszowy kwiatek-zabawka dla dziecka
• o ile nie działasz na bardzo masowym rynku, stawiaj na jakość zamiast ilości; do tanich prezentów wszyscy są przyzwyczajeni i paradoksalnie, tańsze może być obdarowanie mniejszej grupy czymś robiącym większe wrażenie
• ułatwiaj klientowi nie wyrzucenie prezentu do kosza; niech to będzie coś poręcznego i praktycznego; np. wielki kalendarz może nie zmieścić się na ścianie albo nie pasować do wystroju, ale mały chętnie postawi się na biurku
Kluczem do skuteczności gadżetów jest psychologia. Gdy dajemy coś, nie oczekując nic w zamian, u tej drugiej osoby powstaje uczucie wdzięczności, a co ważniejsze, przyjemne skojarzenie, że dla tej firmy jestem kimś ważnym.
Od tej wdzięczności może zacząć się niejedna transakcja.
Najpierw trzeba sobie na nią jednak zasłużyć. -
6
Płać za (dobrą) reklamę
„Nie po to piszę sam/a blogi i odpisuję na Facebooku, by płacić za dodatkową reklamę w mediach” — prawda czy fałsz? Niestety, płacenie się bardzo często opłaca.
Tym, co dostajemy za nasze pieniądze i czego nie da nam, zwłaszcza na początku, własnoręczny content marketing, są gigantyczne zasięgi.
Zarówno Google, jak Facebook oferują płatne formy reklamy (odpowiednio Google AdWords i Facebook Ads). Nie musi być to już wydatek; kluczem do wydajności jest optymalizacja, czyli zapłacenie za pokazywanie reklamy tylko tym osobom, na którym nam zależy.
Facebook oferuje tzw. targetowanie reklamy, polegające na określeniu np. płci, wieku czy zamieszkania osób, które zobaczą nasz baner. Google daje z kolei możliwość decyzji, przy jakiej treści zapytania chcemy się wyświetlać. Im częściej wpisywana albo ogólniejsza fraza, tym reklama będzie droższa, co wynika z dużej konkurencji.
Możemy jednak tak ograniczyć zapytanie, by promować się na frazę 'kwiaciarnia Warszawa Śródmieście' zamiast frazy 'kwiaty', która jest tak ogólna, że musi być droga (walczy o nią tysiące firm zamiast dziesiątek).
Żaden produkt nie jest dla wszystkich, dlatego nie trzeba reklamować go wszystkim. Chcesz przecież, by był kupowany, a nie tylko oglądany.
W przypadku AdWords i Facebook Ads płacisz za to, by oddzielić kupujących od oglądających, i inwestować tylko w tych pierwszych. -
7
Konstruuj stronę pod kątem sprzedaży
Ten punkt jest tak ważny, że mógłby być oddzielnym artykułem (i może jeszcze taki napiszemy — czy chciałbyś się o tym dowiedzieć?
Piszemy 'konstruuj', a nie 'twórz', bo powstanie skutecznej strony ma więcej wspólnego z projektem architektonicznym niż z radosną twórczością artystyczną.
Strona www powinna być zbudowana jak galeria handlowa. Każdy szczegół, od muzyki po kąt schodów, jest tam po to, by sprzedawać.
Strona ma nie tylko wyglądać, ale i działać. Jest bardziej jak budynek niż jak obraz. Wszystko, co się na niej znajduje, powinno mieć swój cel. Jeśli nie służy handlowemu celowi, powinno zostać wyrzucone. Odbiorca ma bardzo mało uwagi, i musimy ją oszczędzać.
Cel to fundament, na którym budujemy resztę:
• podział na podstrony, który ułatwia dokonanie transakcji
• umieszczenie na podstronach grafik i zdjęć przyciągających spojrzenia do tekstu
• użycie tekstów, które łatwo wprowadzają odbiorcę we właściwe nastawienie
• ułatwienie kontaktu z dowolnego miejsca na stronie, by to nastawienie mogło szybko zmienić się w decyzję i kliknięcie
Niuansów są dziesiątki, jeśli nie więcej. Projektanci mogą opisywać je godzinami:
Czytelna i praktyczna stopka, widoczny numer telefonu, wielkość tekstu ułatwiająca czytanie na dowolnym urządzeniu, logicznie ułożone menu, czytelny podział funkcji strony, tak by klient zawsze wiedział, gdzie jest i czego może się spodziewać (tzw. user - experience).